VII Polish Businesswoman Congress
Witam serdecznie,
zapraszam na relację wideo z VII Polish Businesswoman Congress.
Witam Cię serdecznie. Chciałabym dziś w kilku słowach opowiedzieć Ci o wyjątkowym wydarzeniu, w którym miałam ogromną przyjemność brać udział. Mam na myśli VII Polish Businesswoman Congress, który odbył się 1 i 2 czerwca 2017r. w hotelu SanGate, w Warszawie. Zorganizowany został przez magazyn Businesswoman & life.
Był to kongres wyjątkowy, emocjonujący, pełen pozytywnej energii. Taka dwudniowa pigułka, po zażyciu której ma się potężnego motywującego „kopa”. Na długo, bezpiecznie, w pełni ekologicznie, a na dodatek bardzo przyjemnie . Miejsce spotkania zagospodarowane zostało w dwie strefy – strefę prelekcji i strefę wystawienniczą. Prelekcje – czyli forum dyskusyjno- szkoleniowe, bardzo ciekawe i inspirujące, pełne były pozytywnego przesłania i motywacji. Całe wydarzenie rozpoczęło się natomiast od elektryzującego popisu wokalnego trzech tenorów – Tre Voci. Mogę tylko napisać, to co sami o sobie mówią: „doskonale zgrane głosy zachwycają siłą ekspresji i kunsztem wokalnym, wzruszają i bawią”. Tylko tyle i aż tyle.
Część wystawiennicza pozwoliła mi na trochę wytchnienia, dała możliwość pokazania moich prac, nawiązania wielu nowych relacji. Muszę przyznać, że to szalenie budujące, przez 2 dni móc rozmawiać o sztuce i biznesie (dokładnie w tej kolejności). Teoretycznie tak odległe dla wielu sfery życia, są przecież tak sobie bliskie i nierozerwalnie ze sobą związane. Bo biznes to sztuka. To emocje, to pragnienia, to życie – nasze życie. Po prostu. Całe wydarzenie było dla Nas – Kobiet Sukcesu. Sukcesu definiowanego bardzo wielowymiarowo – bo sukces jest Kobietą – ma wiele twarzy. Dotyczy każdej z nas – matek, nauczycielek, pracownic biurowych i oczywiście, tych które prowadzą swoje firmy. Zostało zorganizowane, byśmy mogły dzielić się tym co najpiękniejsze – tym, co sobą wyrażamy, czego doświadczamy, przekazywać swoją wiedzę, a także, byśmy mogły czerpać tę wiedzę od innych.
W mojej galerii, którą zorganizowałam na kongresie, szczególne zainteresowanie budził pejzaż „O zachodzie”. Wymiary 2 metry szerokości i metr trzydzieści wysokości skutecznie przyciągały uwagę… (był to chyba największy prezentowany obiekt materialny w ogóle, w tych dniach). Dziękuję Wszystkim, z którymi rozmawiałam, za słowa uznania, niesamowicie pozytywny feedback, który otrzymałam. Także wiele innych moich prac, a udało mi się pokazać ich całkiem sporo, spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem. Dla artystki, jest to szalenie budujące. Możliwość pokazania wielu prac dla mnie osobiście była bardzo ważna – obrazy zajmują wiele miejsca, a ja tworzę i inspiruję się bardzo szeroką tematyką. Pejzaż, abstrakcja, kolorowe, ciemne, życie, natura – a wszystko połączone przez emocje, wyrażone pędzlem i farbą, magicznie zachowane w obrazie na zawsze.
Z całego serca dziękuję tym, którzy byli tam wtedy ze mną. Wasza obecność jest dla mnie szalenie ważna. Dziękuję.
Wiem, że mój pokaz malowania na żywo, spotkał się z ogromną ciekawością i niesamowitym odbiorem. Obraz, który wtedy malowałam, wypełniony będzie tą atmosferą, tymi uczuciami euforii, czegoś niesamowitego, intrygującego. To ciekawe, że wiele osób lubi obserwować jak farby przeistaczają się w obraz, jak kolory dzięki artystce, łączą się ze sobą tworząc, najpierw nieokreślone a później coraz bardziej wyrazistsze kształty i struktury. Z niczego powstaje coś. Można by rzec: „z nicości powstaje życie”, że energia którą w ruch wprawia artystka swoją pracą, zaangażowaniem i koncentracją, tworzy zupełnie nowy świat. A najpiękniejsze jest to, że stworzony w ten sposób świat – obraz – trafia później do szczęśliwych nabywców. Cieszy oko i duszę. Nadaje wnętrzu niesamowity wymiar. I cały czas obdarowuje swojego posiadacza/kę tą magiczną energią, tchniętą w niego przez artystkę.
Wracając ponownie do rzeczywistości, chciałabym podziękować Pani Elżbiecie Olimpii Jeznach, redaktor naczelnej magazynu Businesswoman & life. Na Pani ręce składam podziękowania dla wszystkich uczestników Kongresu, za wspaniałą atmosferę, życzliwość, dawkę energii i motywacji.
Zapraszam Wszystkich do zobaczenia zdjęć, które umieściłam na moim fan-page na Facebook’u: Link do artykułu.
Wszystkie obrazy można osobiście zobaczyć w Warszawie, w moim Atelier na Warszawskim Ursynowie (do którego serdecznie zapraszam), a także (po wcześniejszym ustaleniu) we własnym domu.
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona Ochnio-Kwiatecka.